no nic, nie narzekam.
Pytacie co u Nas? Chłop rozpoczął rehabilitacje we wtorek. Chorobowe ma przedłużone do końca maja. Także leniuchuje ;) Ja po pracy codziennie na świeżym powietrzu czas spędzam, w końcu! Plewie, sadzę kwiatki, przesadzam... a wieczorem padam jak kawka, dlatego czasu nie miałam żeby cokolwiek tutaj napisać. Obiecuję poprawę!
"Dietuje się" ostatnio ;)) Oczywiście nie jest to katowanie się, jem zdrowo, beztłuszczowo, małe porcje i oczywiście więcej ruchu. I już jakieś tam rezultaty widać ;)) W związku z tym Chłop serwuje mi zdrowe kolacje:
Wpadło mi w ręce kilka fajnych kosmetyków i ubrań. Obiecuję, że niedługo sie pochwalę ;)
kurcze, tak bez ładu i składu wszystko...
Sobota wolna, niedziela pewnie też, więc trochę odpoczniesz :)
OdpowiedzUsuńkanapki kuszą, lubię takie kolacje :)
pogode mamy piekna, wiec kazdy korzysta :) My wlasnie z dziecmi okupujemy trampoline, a potem Mamcia ruszy w trase rowerem ;)
OdpowiedzUsuńPogoda wreszcie dopisuje jak należy
OdpowiedzUsuńAchhh... aż mi ślinka pociekła! No tylko tego pomidorka bym się pozbyła, ale to szczegół ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje zdrowe podejście, bez sensu jest katować się jakąś dietą, jak można po prostu zdrowo, rozważnie jeść i trochę się poruszać... ;)
Narobiłaś mi smaka normalnie :)
OdpowiedzUsuńAle świetne, kolorowe kanapeczki! Aż ślinka leci, mniam;) Wiosna przyszła, trzeba jeść nowalijki;)
OdpowiedzUsuń