no nic, nie narzekam.
Pytacie co u Nas? Chłop rozpoczął rehabilitacje we wtorek. Chorobowe ma przedłużone do końca maja. Także leniuchuje ;) Ja po pracy codziennie na świeżym powietrzu czas spędzam, w końcu! Plewie, sadzę kwiatki, przesadzam... a wieczorem padam jak kawka, dlatego czasu nie miałam żeby cokolwiek tutaj napisać. Obiecuję poprawę!
"Dietuje się" ostatnio ;)) Oczywiście nie jest to katowanie się, jem zdrowo, beztłuszczowo, małe porcje i oczywiście więcej ruchu. I już jakieś tam rezultaty widać ;)) W związku z tym Chłop serwuje mi zdrowe kolacje:
Wpadło mi w ręce kilka fajnych kosmetyków i ubrań. Obiecuję, że niedługo sie pochwalę ;)
kurcze, tak bez ładu i składu wszystko...